Bulletstorm – pierwsze wrażenia

Bulletstorm, czyli gra zrobiona w Polsce, która ma podbić świat. Premierę miała mieć w piątek, ale Merlin postanowił dostarczyć mi ją już dzisiaj. I dobrze! Po mieszanych uczuciach związanych z tym co pokazało demo, pierwszy kontakt z pełną wersją gry jest bardzo obiecujący.

Po zagraniu w demo miałem mieszane uczucia. Dostępny był jeden tryb, który polegał na tym, żeby jak najszybciej i jak najefektowniej rozwalić przeciwników. Zagrałem w demo kilka razy, moje wyniki na tle najlepszych ciężko byłoby nazwać przeciętnymi, były co najwyżej słabe. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że rekordu świata nie ustanowię i postanowiłem poczekać na pierwsze recenzje gry, które pomogą mi zdecydować się na zakup. I doczekałem się recenzji.

Pierwsza poważna recenzja pojawiła się w polygamii dająca grze ocenę 5 na 6. Recenzent bardzo chwalił grę, a ponieważ recenzje w Polygamii są rzetelnie pisane postanowiłem kupić grę i dać jej szansę. Szybko się okazało, że preorder w Merlinie czeka na odbiór, nie pozostało mi nic innego jak kupić grę (wersja na XBOXa 360) i zobaczyć czy gra pokrywa się z obietnicami twórców.

Po godzinie gry mogę powiedzieć, że podoba mi się ona. Grafika jest przyjemna dla oka. Gra jest dynamiczna i kilmatyczna. Chce się w nią grać. Jeżeli gra utrzyma poziom z początku i uda mi się wytrwać do jej końca gry napiszę o niej więcej. A wszystkim niezdecydowanym polecam recenzję z Polygamii.

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)
VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 0 (from 0 votes)