W poprzednim wpisie pisałem o efektach dokładnego wyczyszczenia komputera i przełożenia tego na chłodzenie komputera i stabilność w grach. Nie zauważyłem wtedy, że poza stabilnością wzrosła ogólna wydajność całej jednostki, a dokładniej wróciła do normalnego poziomu, o którym już zapomniałem.
Pod koniec ubiegłego roku zakupiłem nowy dysk do komputera. Skutecznie udało mi się na niego sklonować poprzedni dysk. Niestety blisko 1,5 letnia instalacja Windowsa była już lekko zapchana (szczególnie, że jakiś czas temu robiłem aktualizację Windows Vista do Windows 7 i to też trochę śmieci wygenerowało). Postanowiłem w tym momencie przeinstalować na nowo system i przy okazji sprawdzić co daje funkcja Turbo w moim procesorze (jestem szczęśliwym posiadaczem Intel i7 920).
W czasie tamtego testu w 3DMarku Vantage uzyskałem 18 800 punktów. Test był przeprowadzany w trybie Performance. Po zakończeniu testu włączyłem tryb Turbo i uzyskałem 19400 punktów. Czyli o 3,2% więcej. Tak naprawdę nie jest to żadna różnica. Ale w zależności od gry przekłada się na kilka dodatkowych klatek. Testy były przeprowadzane przed dokładnym wyczyszczeniem komputera z kurzu.
W tym tygodniu zamontowałem dwa dodatkowe wentylatory w obudowie. Już ostatnie bo nie mam wolnych miejsc na ich montaż. Postanowiłem sprawdzić jak te wszystkie zabiegi związane z czyszczeniem i montażem dodatkowych wentylatorów przełożyły się na ogólną wydajność i stabilność komputera. Wynik bardzo mnie zaskoczył. W teście uzystakałem ponad 21000 punktów! A konfiguracja komputera była identyczna jak w przypadku testu w jakim uzyskałem 19400 punktów. Dzięki oczyszczeniu komputera uzyskałem stabilność i wynik w teście lepszy o 8%! Nadal nie jest to różnica, która rzuca na kolana, ale tak naprawdę bez zmiany konfiguracji komputera zyskałem kilka dodatkowych klatek i przede wszystkim stabilność pracy.
Jakie wnioski płyną z tej historii? Nie zawsze wina w spadku ogólnej wydajności komputera musi leżeć w Windowsie, albo w tym że już jakiś czas z niego korzystamy. Może się po prostu okazać, że w obudowie jest tak brudno, że wszystkie podzespoły zaczynają się przegrzewać, a ponieważ są one zabezpieczone przed przegrzewaniem zaczynają spowalniać w celu mniejszej emisji ciepła. W związku z tym wystarczy od czasu do czasu poświęcić kilkadziesiąt minut, rozkręcić co trzeba i z puszką sprężonego powietrza zadbać o to, żeby kurz poszedł w siną dal.